Moda na Mazury

Moda na Mazury pojawiła  się w drugiej dekadzie XIX w. wśród elit królewieckich, wraz z bujnym rozkwitem prądów romantycznych, niosących wielkie zainteresowanie kulturą chłopską i folklorem. Wówczas to w publikacjach królewczanina – Gottfrieda Petera Rauschnicka i pastora z Rozogów koło Szczytna – Johanna Simona Bolcka po raz pierwszy pojawiła się nazwa Mazury (w łacińskiej formie – Masovia), w odniesieniu do południowej części  Prus Wschodnich, zamieszkałej w przeważającej mierze przez ludność ewangelicką, komunikującą się w „gwarze mazurskiej”, czyli de facto – w języku polskim z naleciałościami niemieckimi. Wykształceni na królewieckiej Albertynie młodzieńcy, pokroju Krzysztofa Celestyna Mrongowiusza, Gustawa Gizewiusza, czy Adalberta von Winklera (Wojciecha Kętrzyńskiego) zaczęli badać historię i obyczaje „ludu mazurskiego”, zaś polscy badacze i folkloryści, tacy jak na przykład – Oskar Kolberg, rozszerzali nazwę krainy w formie „Mazury Pruskie”, co by nie myliła się z prawdziwymi Mazurami, czyli naszym, rdzennym Mazowszem. Mazury nigdy nie miały ściśle określonych, administracyjnych, czy geograficznych granic. Przynależność do Mazur określał wyłącznie dominujący zasięg średniowiecznego i późniejszego osadnictwa mazowieckiego. W dużym przybliżeniu w definicji mazurskości mieściły się dzisiejsze powiaty: ełcki, giżycki, mrągowski, nidzicki, olecki, piski i szczycieński, a także południowe obszary powiatów: gołdapskiego, kętrzyńskiego, ostródzkiego i węgorzewskiego. Głębiej w Prusach Wschodnich ewangelicki „żywioł mazurski” zdecydowanie zanikał pod przewagą osadnictwa niemieckiego i litewskiego. Po ustaniu romantycznej mody z połowy XIX stulecia zaczął zanikać też na samych Mazurach – pod wpływem germanizacji, emigracji zarobkowej, wojen światowych i polonizacji po 1945 r. Jednak nazwa Mazury zachowała się i zrobiła wielką karierę; rzekłbym – światową, mając na uwadze Mazury w finale ogólnoświatowego plebiscytu „New 7 Wonders Of Nature”. Choć prawdziwych Mazurów już prawie nie ma, każda gmina z północnego wschodu Polski chciałaby się „zapisać” do Mazur, bo jest to współcześnie niezła marka turystyczna.